niedziela, 1 stycznia 2017

Nowy Rok - Nowa Ja - Podejście Trzydzieste


Dawno mnie tutaj nie było. Bardzo dawno. Jednak wiadomo, nowy rok, nowe postanowienia, zapał na kolejne 365 dni jest. Baterie naładowane, zobaczymy tylko czy to Duracel czy zwykłe paluszki kupione u chińczyka na mieście. Nie mniej jednak, wydaje mi się, że fajnie byłoby podsumować rok ubiegły, zamknąć ten rozdział i zacząć tworzyć następny. A przecież nie będę tego robić w pamiętniku, skoro można uzewnętrznić się internecie.

czwartek, 20 października 2016

Od porodu do maratonu


Zdaję sobie sprawę jak beznadziejnym bloggerem jestem. Systematyczność chyba nie jest w tym wypadku moją mocną stroną, ale czy aby na pewno?

niedziela, 21 sierpnia 2016

Nowe Zoo w Poznaniu


Korzystając z długiego weekendu postanowiliśmy sprawić naszemu Piotrkowi niespodziankę w postaci wyjazdu do zoo. Pomysł ten chodził nam po głowie już od początku lata, ale jakoś wcześniej nie było ku temu okazji. Sam wyjazd był dość spontaniczny, dzień wcześniej w końcu odbyła się I Zaniemyska Piętnastka, więc pierwotnie w planie było leniuchowanie po wyczerpującym biegu.

wtorek, 16 sierpnia 2016

I Zaniemyska Piętnastka



W sobotę zaliczyłam kolejny bieg. Kolejny w mojej okolicy, drugi w malowniczych lasach Zaniemyśla. Człowiek jak się zapali to co tydzień chciałby gdzieś wystartować, niestety ani czas ani stan portfela nie pozwalają na rzucenie się w szalony wir zawodów. Dlatego też postanowiłam, że przed maratonem nie ruszę tyłka dalej niż poza granice mojego powiatu.

poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Najtrudniejszy pierwszy (k)rok ;)


Moje dziecko skończyło rok. Kiedy to się stało, nie wiem. Przecież dopiero co wychodziłam ze szpitala, zaryczana, zasmarkana, z milionem obaw. Jak to się zająć takim maluszkiem? Jak go trzymać? Jak przewinąć?

poniedziałek, 18 lipca 2016

Środa biega na 5.



A dokładniej na 5,74. Kilometra. Taką długość miała trasa, którą w ramach akcji sekcji biegowej miejscowego klubu sportowego pokonałam ja i 80 innych osób.

czwartek, 7 lipca 2016

Pół roku minęło jak jeden dzień...


Założyłam bloga po raz "enty" (no może w dziesiątce się zmieściłabym). Jednak niektórych przywar nie da się z natury człowieka wykorzenić. Lipiec w pełnej krasie (stąd czerwone porzeczki, których w ogrodzie pod dostatkiem). A więc odpowiedni czas na ... weryfikację postanowień noworocznych.